A review by bratbud
Człowiek bez psa by Håkan Nesser

5.0

Dlaczego 5 gwiazdek?
- bo Barbarotti rozmawia z Bogiem i prowadzi z nim grę, w której czasami Bóg jest pod kreską;
- bo Bóg ma wybitne poczucie humoru;
- bo rodzina, która pada ofiarą podwójnego zaginięcia jest zdrowo popieprzona i nie lubimy nikogo;
- bo to wszystko jest w sumie tragiczne.
Poza tym Gunnar Barbarotti brzmi zabawnie.
Akcja powieści dzieje się Gdzieś, W Szwecji. W małej mieścinie spotyka się doroczny zjazd pojebanej patriarchalnej rodziny, nestorowie to para nauczycieli, z których ojciec jest tępym ćwokiem, a matka rozmyśla nad sposobami zabicia go!
Ich syn, Robert, onanizował się w programie, w którym cała reszta uczestników uprawiała seks. Napisał też tomiki wierszy i powieść. Zdaje się, że jedno z tych wydarzeń spowodowało, że Nestor Ojciec postanowił spieprzać na ciepłe hiszpańskie wybrzeże. Ale to po imprezie z okazji swoich 65 urodzin połączonych z 40 urodzinami Córki Idealnej. No więc impreza jest skromna, żeby ludzie nie nawiązywali do obciachu (wychodzi, że wiersze można wybaczyć, ale to, że ktoś robi coś przed kamerą- już nie. No, doprawdy, Fronda pisze że w Szwecji wolno każdemu różne rzeczy).
Zatem jednego wieczoru ginie Wyrodny Syn, potem ciotka uwodzi siostrzeńca, który twierdzi, że jest gejem i ginie następnego wieczoru.
Wiele to nieszczęść, a będzie jeszcze więcej.
A w tym wszystkim Barbarotti, którego morderstwo wybawia przed świętami z byłymi teściami, których nie cierpi.
Dlatego pięć gwiazdek DKN!