Nareszcie jakaś książka tej autorki naprawdę mnie mocno wciągnęła!! Bardzo mi się podobał sposób napisania i to przenoszenie się w czasie, myślę że było ono zrobione bardzo umiejętnie, w taki sposób, że się w tym wszystkim nie pogubiłem, a tylko byłem bardziej zaciekawiony. Udało mi się też przeczytać ją bez znania wcześniej żadnych spoilerów, co dało dużo do tego doświadczenia. Niedługo na pewno przeczytam drugi tom, bo patrząc na to, jak się zakończył ten, będzie naprawdę ciekawie.


UWAGA SPORE SPOILERY DO ZAKOŃCZENIA!!!

Jedna rzecz, jaką nie do końca rozumiem, to: dlaczego policjanci zapomnieli wszystko o istnieniu Sereny i co im mówiła etc, po tym, jak umarła? Przecież reszta postaci ją pamiętała, pamiętali co im mówiła itd. I teraz nie wiem, czy to kwestia "bo tak bardziej pasuje do fabuły" XD, czy jest w tym coś więcej, ale zakładam to pierwsze. Nie przeszkadza mi to jakoś specjalnie, ale jednak gdy ktoś układa tak starannie fabułę, to dziwnie gdy nagle coś nie ma sensu (chyba że czegoś nie zrozumiałem, co jest możliwe).